Makowiec piecze się jeszcze w piekarniku, piernik już stygnie na blacie, pierogi z kapustą czekaj na jutrzejszy dzień w zamrażalce a barszcz jeszcze się gotuje w garnku. Odkurzacz pracuje co tchu, stroje czekają już wyprasowane na wieszaku. A jutro ostatnie przygotowania, biały obrus, sianko i w końcu chwila oddechu dla zaganianych mam. Wszystkim życzę przede wszystkim spokoju, radości ze spędzanych z rodziną chwil, delektowania się pysznościami ze stołu i uśmiechu! Dużo, dużo uśmiechu, choć czasami może nie być do śmiechu ale z promykiem radości w sercu i na ustach jakoś łatwiej...
Koszula - George
Spodnie - H&M
Buciki - Christopher
Muszka - No name
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz